Bryczesy są jednym z podstawowych elementów stroju jeździeckiego. Nie powinny przeszkadzać w dosiadzie, obcierać kolan ani odwracać uwagi od pracy z koniem.
Krój bryczesów a pozycja w siodle
W pierwszej kolejności warto spojrzeć na to, jak bryczesy układają się w siadzie, a nie tylko przed lustrem. Modele różnią się wysokością stanu, długością nogawki i krojem w okolicy kolan. Zbyt niski stan może powodować odsłanianie pleców przy skłonie, a zbyt wysoki ograniczać swobodę oddychania i ruch w biodrach. Nogawka powinna sięgać tuż nad kostkę lub delikatnie ją przykrywać, tak aby po założeniu skarpet i butów nie tworzyły się zgrubienia.
Istotny jest sposób wyprofilowania kroku. Płaskie szwy i elastyczne wstawki w miejscach największego zgięcia sprawiają, że tkanina nie napina się nadmiernie przy anglezowaniu czy półsiadzie. Dzięki temu bryczesy pozostają na swoim miejscu, a jeździec nie musi ich poprawiać w trakcie jazdy.
Materiał, który pracuje razem z jeźdźcem
Nowoczesne tkaniny jeździeckie łączą elastyczność, odporność na przetarcia i zdolność odprowadzania wilgoci. W praktyce oznacza to, że bryczesy dopasowują się do ciała, ale nie rozciągają na stałe po kilku treningach. Dobrym kierunkiem są mieszanki włókien syntetycznych z dodatkiem elastanu, które zapewniają sprężystość materiału i szybkie schnięcie po jeździe.
Ważnym elementem jest także lej, czyli wstawka zwiększająca przyczepność w siodle. Bryczesy mogą mieć lej krótki, obejmujący okolice kolan, lub pełny, sięgający od uda aż po łydkę. Krótki lej sprawdza się u osób jeżdżących rekreacyjnie, częściej w teren, natomiast pełny bywa chętniej wybierany przy pracy na płaskim. Niezależnie od typu, powierzchnia leju nie powinna być ani zbyt śliska, ani nadmiernie klejąca, bo utrudni to płynne dosiadywanie i korekty ułożenia miednicy.
Sezon, warunki i częstotliwość jazd
Na lato lepiej sprawdzają się lżejsze materiały z przewiewnymi wstawkami, które ułatwiają odprowadzanie ciepła. Zimą można sięgnąć po modele z delikatnym podszyciem lub założyć pod spód cienkie, bezszwowe legginsy termiczne.
Jeśli większość jazd odbywa się w hali lub na krytej ujeżdżalni, bryczesy nie muszą mieć dodatkowych wzmocnień chroniących przed błotem i deszczem. W jeździe terenowej czy przy pracy w stajni przydatne będą modele o nieco grubszej gramaturze, odporniejsze na częsty kontakt z siodłem i sprzętem. Ciemniejsze tkaniny lepiej znoszą codzienne użytkowanie i pranie.
Detale, które robią różnicę na co dzień
Ostatnim etapem wyboru są szczegóły, które w praktyce decydują o komforcie: rodzaj zapięcia, umiejscowienie kieszeni, szerokość paska w talii. Dobrze, jeśli bryczesy mają stabilny, lecz niezbyt sztywny pas współpracujący z paskiem i nie wbijający się w brzuch przy skłonach. Kieszenie z przodu lub z boku powinny być płaskie, tak aby nie tworzyły wypukłości pod paskiem czy kamizelką ochronną.
Przymierzając bryczesy, warto spędzić w nich kilka minut w pozycji zbliżonej do tej, jaką przyjmujemy w siodle, czyli lekko ugięte kolana, biodra wysunięte nieco do przodu. Dzięki temu łatwiej wychwycić miejsca, w których materiał się marszczy lub uciska. Dobrze dobrany model pozostaje niewyczuwalny podczas jazdy i pozwala skupić się na spokojnym, zrównoważonym dosiadzie.




